Z ostatniej chwili:

CENTRUM MECZOWE 25 kwi, 2015 15:00

Seahawks
Gdynia
0
0 I 13
0 II 7
0 III 6
0 IV 7
- OT -
33
Panthers
Wrocław
rozwiń ͮ
 

Pojedynek gigantów

Opublikowano dnia: 23 kwi 2015 | Komentarze: 0

W sobotę o godzinie 15:00, na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni, zostanie rozegrany mecz piątej kolejki Topligi. W tym spotkaniu Seahawks Gdynia podejmą Panthers Wrocław.

Gospodarz: Seahawks Gdynia (4-0)
Gość: 
Panthers Wrocław (4-0)
Data i godzina: 
25 marca, godz. 15:00
Stadion: 
Narodowy Stadion Rugby, ul. Olimpijska 5, Gdynia
Liga: 
Topliga
Bilety: 
wstęp wolny

Gdy Tomasz Biały na początku czwartej kwarty IX SuperFinału zdobywał kolejne przyłożenie dla Seahawks było już praktycznie po meczu. Gdynianie prowadzili 35:12 i wydawało się, że nic nie może ich powstrzymać przed sięgnięciem po mistrzowski tytuł. Ostatecznie Jastrzębie wygrały 41:32 tracąc w wyniku rozluźnienia kilkanaście nic nieznaczących punktów. Podopieczni Macieja Cetnerowskiego pewnie ograli faworyzowanych Panthers Wrocław, którzy zeszłoroczną porażkę ciągle mają w swoich głowach. - Już od zakończenia meczu z Eagles nasi zawodnicy myślą tylko o tym starciu, co było widać w pierwszej połowie ostatniego spotkania z Husarią. Przegranego finału nigdy się nie zapomina i każdy jedzie do Gdyni, by pokazać, która drużyna jest numerem jeden w Polsce – mówi Jakub Głogowski, manager Panthers.

Kluczem będzie zatrzymanie Pease’a i Simsa, którzy potrafią rozerwać każdą linię obrony. Nie zapominajmy jednak o rozgrywających. Kyle Israel już pokazał, że potrafi dokładnie posyłać dalekie podania, a nasi defensive backs mają z tym problem.
Daniel Piechnik, koordynator obrony Seahawks Gdynia

Obie ekipy są na fali i z ogromną łatwością taranują rywali, którzy staną im na drodze. W dotychczasowych czterech spotkaniach Pantery zdobyły w sumie 199 punktów, a Seahawks 197. Po stronie strat liczby wynoszą odpowiednio 33 i 81 punktów. Krótkie spojrzenie na statystyki pokazuje, że sobotnia batalia będzie należała do najciekawszych nie tylko w tym sezonie, ale także w ostatnich latach. Większość oczu z pewnością będzie zwróconych na dwóch kandydatów do tytułu MVP sezonu: Marcusa Simsa oraz Angelo Pease’a. Lider Panthers zdobył już w tym sezonie 10 przyłożeń, a główna broń Jastrzębi aż 19. - Marcus spokojnie podchodzi do kolejnych spotkań, ale jest pewny swoich umiejętności. Seahawks bardzo mocno eksploatują swojego running backa, a my staramy się atakować na wiele różnych sposobów – przypomina Głogowski.

Siłę obu biegaczy podkreślają również w Gdyni, ale o wyniku może przesądzić także inny czynnik. - Kto ustabilizuje grę dołem, ten przejmie kontrolę nad spotkaniem. Kluczem będzie zatrzymanie Pease’a i Simsa, którzy potrafią rozerwać każdą linię obrony. Nie zapominajmy jednak o rozgrywających. Kyle Israel już pokazał, że potrafi dokładnie posyłać dalekie podania, a nasi defensive backs mają z tym problem. Musimy być bardzo czujni – podkreśla Daniel Piechnik, asystent Cetnerowskiego.

Nieprzypadkowo Israel jest najlepszym rzucającym w lidze. Podawał już na 12 przyłożeń, z czego połowę adresował do Grzegorza Mazura. Piechnik przyznaje, że Panthers mają najlepszy korpus skrzydłowych w lidze i pokrycie Patryka Matkowskiego, Tomasza Dziedzica oraz Dawida Tarczyńskiego jest niemożliwe. – Mają taką siłę rażenia, że ciężko ich zneutralizować. Dlatego kluczem będzie wywarcie presji na Israelu, który nie biega tak dobrze z piłką jak nasz rozgrywający Micah Brown – dodaje Piechnik.

Życie amerykańskiemu rozgrywającemu Seahawks postarają się uprzykrzyć powracający do pełni sił Kamil Ruta oraz Josh Hartigan. Do składu gości powraca również Bartek Świątek - ukarany za niesportowe zachowanie w trakcie rywalizacji z Eagles. Szczególne znaczenie dla gry wicemistrzów Polski będzie mieć obecność jednego z kapitanów oraz filaru całego zespołu – Dużego Ruty. Kluczem w zatrzymaniu Pease’a będzie jego umiejętność zatrzymywania oraz czytania gry. W końcu środkowy linebacker, to serce całej obrony. - Ruta i Hartigan z pewnością wzmocnią naszego rywala, ale Panthers pokazali już, że mają szeroką kadrę. To samo tyczy się naszej drużyny – na każdej pozycji mamy dwóch równorzędnych zawodników – przyznaje koordynator defensywy Seahawks.

Paradoksem niedzielnej batalii jest stawka tego spotkania. Znajdujemy się w połowie sezonu zasadniczego i jedna porażka nie musi świadczyć o niczym. Z drugiej strony zwycięzca otrzyma znacznie więcej niż dwa punkty – pewność siebie. – Nie uznajemy tego pojedynku za finałowy rewanż, bo takim będzie X SuperFinał 11 lipca we Wrocławiu. Sobotnie starcie jest kolejnym na drodze do fazy pucharowej, nic więcej – tonuje nastroje Piechnik.

Tegoroczny sezon Topligi jest długi i nie ma wątpliwości, że wygra go zespół z najdłuższą ławką oraz chłodnymi głowami. Sobotnie starcie gigantów może być preludium przed tym, co nas czeka 11 lipca na Stadionie Miejskim we Wrocławiu.

Kto jest faworytem?

Przewidywania kibiców
Twoje przewidywania
DUŻA PRZEWAGA DUŻA PRZEWAGA
46% do 54% (158 głosów)

TABELA

Topliga

p. ZESPÓŁ M Z/P +/- PKT
1. Panthers 10 10/0 390 20
2. Seahawks 10 8/2 109 16
3. Lowlanders 10 7/3 111 14
4. Eagles 10 6/4 70 12
5. Husaria 10 4/6 -49 8
6. Steelers 10 3/7 -188 6
7. Sharks 10 1/9 -208 2
8. Kozły 10 1/9 -235 2

Sonda

Która drużyna zajmie ostatnie miejsce premiowane awansem do play-offs?