W rozegranym w sobotę 16 czerwca meczu ostatniej kolejki sezonu zasadniczego Topligi drużyna Seahawks Gdynia pokonała Kozły Poznań 41:0. Dzięki 8. z rzędu a 9. w sezonie triumfowi Jastrzębie do play-off awansowały z pierwszego miejsca. Porażka Kozłów była 8. w tegorocznych rozgrywkach. Poznanianie zakończyli rozgrywki Topligi na 5. miejscu.
Przed pierwszym gwizdkiem Kozły miały świadomość, że tylko wygrana z Jastrzębiami i porażka Rebeliantów w niedzielnym meczu z Eagles zapewni im awans do play-off. Świadomość ta na nic się zdała, gdyż od początku meczu na boisku rządzili gdynianie.
Już w pierwszej kwarcie świetnie dysponowany amerykański rozgrywający Jastrzębi Kyle McMahon dwa razy wbiegł w pole punktowe poznanian. W drugiej akcji punktowej pokonał z piłką ponad jedną trzecią długości boiska. W drugiej kwarcie Seahawks pamiętni tego, ile krwi napsuły im 3 czerwca skazywane na pożarcie Tygrysy z Krakowa, wcale nie zamierzali zwalniać tempa.
Cieszę się, że pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym. Ale to absolutnie nie było naszym celem samym w sobie. Mierzymy w mistrzostwo. Wszystkie inne rozstrzygnięcia będą rozczarowaniem.Maciej Cetnerowski, trener Seahawks Gdynia
Kolejne serie przyniosły przyjezdnym następne touchdowny. Dwa z podań McMahona na przyłożenia zamienił Paweł Fabich. Jeszcze przed gwizdkiem oznajmiającym koniec pierwszej połowy rozgrywający Jastrzębi po raz trzeci zdobył przyłożenie po akcji biegowej. Do przerwy Seahawks nokautowali Kozły 34:0.
W drugiej połowie, w składzie Jastrzębi na boisku pojawili się zmiennicy. O ile ofensywa dowodzona teraz przez Aleksandra Kordysia zdobywała jardy z większym trudem, to formacja obrony grała niezmiennie bez zarzutu. W całym meczu Kozłom udało się uzyskać raptem kilka pierwszych prób. Cześć z nich poznanianie zdobywali po przewinieniach rywali.
Ostatnim akcentem punktowym spotkania było przyłożenie Sebastiana Krzysztofka, który w czwartek kwarcie złapał kolejne precyzyjne podanie amerykańskiego quarterbacka. Mecz zakończył się gładkim, 41-punktowym triumfem jednego z głównych faworytów do mistrzostwa.
Wygrywając w sobotę Jastrzębie skopiowały swój wyczyn z 2008 roku, gdy po sezonie zasadniczym okupowały pierwsze miejsce w tabeli. Po wygraniu półfinału z Devils gdynianie przegrali w finale z Warsaw Eagles.
- Cieszę się, że pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym. Ale to absolutnie nie było naszym celem samym w sobie. Mierzymy w mistrzostwo. Wszystkie inne rozstrzygnięcia będą rozczarowaniem. Cieszę się, że nie odnieśliśmy dzisiaj kontuzji. Teraz rozpoczynamy przygotowania do meczu z Rebels - skomentował Maciej Cetnerowski, trener Seahawks Gdynia. - W najbliższych dniach podleczymy się i zajmiemy odnową biologiczną. W tygodniu poprzedzającym półfinał przeprowadzimy na boisku trzy treningi taktyczne - dodał Cetnerowski.
- Zagraliśmy dzisiaj bardzo słabo. To nie były te Kozły, z którymi wszyscy przyzwyczaili się mierzyć. Mieliśmy dzisiaj krótką ławkę rezerwowych. W kontekście takiego upału to nie sprzyjało naszej grze. Kyle McMahon gra na nieosiągalnym dla nas poziomie. Dzisiaj rozbił naszą formację obrony. Jedynym pozytywem tego spotkania jest to, że nasz ostatni mecz w tym sezonie - powiedział rozczarowany Marcin Śniadecki, prezes Kozłów Poznań. - Teraz rozjeżdżamy się na wakacje. Od września rozpoczynamy budowę drużyny, która będzie wygrywać w przyszłym roku - skończył Śniadecki.
Gwiazdą Jastrzębi był ponownie rozgrywający Kyle McMahon. W całym meczu podał trzykrotnie na przyłożenia. Dodatkowo zdobył trzy touchdowny po akcjach biegowych. Rysami na jego występie są dwa z podań, które posłał w ręce rywali. W obronie Jastrzębi prym wiedli Maciej Suchanowski, Tomasz Biały i Peter Plesa.
Wśród Kozłów na wyróżnienie zasługują Jakub Błaszczyk, Artur Wrzosek i Marek Stylo. Każdy z rych zawodników po raz przechwycił podanie rozgrywającego gości.
Już 30 czerwca w Gdyni, w półfinale Topligi Jastrzębie podejmą czwartą drużynę sezonu zasadniczego - AZS Silesia Rebels. Stawką spotkania będzie prawo gry w NAC VII SuperFinale, który 15 lipca zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie. Dla Kozłów był to ostatni mecz ligowy w tym sezonie. Poznanianie nie awansowali do play-off.
Kozły Poznań - Seahawks Gdynia 0:41 (0:14, 0:20, 0:7, 0:0)
I kwarta
0:7 przyłożenie Kyle’a McMahona po 10-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)
0:14 przyłożenie Kyle’a McMahona po 37-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)
II kwarta
0:21 przyłożenie Pawła Fabicha po 5-jardowej akcji po podaniu Kyle’a McMahona (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)
0:28 przyłożenie Pawła Fabicha po 9-jardowej akcji po podaniu Kyle’a McMahona (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)
0:34 przyłożenie Kyle’a McMahona po 9-jardowej akcji biegowej
III kwarta
0:41 przyłożenie Sebastiana Krzysztofka po 29-jardowej akcji po podaniu Kyle’a McMahona (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)
Mecz obejrzało 200 widzów.
p. | ZESPÓŁ | M | Z/P | +/- | PKT |
---|---|---|---|---|---|
1. | Seahawks | 10 | 9/1 | 260 | 18 |
2. | Eagles | 10 | 8/2 | 282 | 16 |
3. | Devils | 10 | 7/3 | 206 | 14 |
4. | Rebels | 10 | 3/7 | -190 | 6 |
5. | Kozły | 10 | 2/8 | -165 | 4 |
6. | Tigers | 10 | 1/9 | -393 | 0 |