Z ostatniej chwili:
 

Przed ćwierćfinałami PLFA II - grupy północna i wschodnia

Opublikowano dnia: 7 wrz 2017 | Komentarze: 0

W najbliższy weekend zostaną rozegrane ćwierćfinały PLFA II. W pojedynkach drużyn, które awansowały z grup północnej i wschodniej: Crusaders zmierzą się z Mustangs, a Patrioci z Tytanami.

 

Mustangi chcą postraszyć Krzyżowców

 Crusaders Warszawa – Mustangs Płock 

Data i godzina: 9 września, godz. 18:00
Stadion: DOSiR Dzielnicy Praga Północ, ul. Kawęczyńska 44, Warszawa
Bilety:   5zł

Jedyni reprezentanci stolicy na drugoligowym poziomie rozpoczęli rozgrywki w imponującym stylu. Niedowiarkowie i malkontenci mogą mówić, że szczyt ich formy przyszedł zbyt szybko, ale prawda jest taka, że Crusaders nawet na moment nie zwalniają tempa. Zaledwie pięć straconych przyłożeń sprawia, że Krzyżowcy zapewnili sobie playoffową przewagę własnego terenu. Średnia zdobycz punktowa na poziomie blisko sześćdziesięciu robi wrażenie. Ćwierćfinałowa wygrana ma przynieść oczekiwany powrót do PLFA I. Crusaders napędzani przez wszechstronnego Timothy'ego Richardsona są gotowi na każdego przeciwnika.

- Przyświeca nam cel powrotu do pierwszej ligi, dlatego mocno się przygotowujemy. Analizowaliśmy wszystkie mecze z udziałem naszego sobotniego rywala. Jesteśmy przygotowani na grę podaniową ze strony Mustangów.. Gra na własnym terenie pozwala na większy doping naszego CruNation, a trybuny na pewno pomagają. Gramy u siebie! W bieżących rozgrywkach u siebie straciliśmy tylko jedno przyłożenie, zdobywając jednocześnie aż 171 punktów. Liczymy na wspaniałe widowisko – powiedział Marcin Miszczak, prezes Crusaders Warszawa.

Rywalami Krzyżowców będą Mustangi z Płocka, które na drodze do ćwierćfinału poradziły sobie z Angels Toruń. Pomimo słabego otwarcia sezonu, Mustangs szybko znaleźli właściwy rytm. Zwyciężając Patriotów na ich terenie udowodnili, że są groźnym rywalem dla każdego. Ich ofensywę prowadzi doświadczony Zach Hoffman, który nawet szczelnej obronie Crusaders może sprawić sporo kłopotu. Mustangi nie są faworytem warszawskiego ćwierćfinału, ale ich ewentualna wygrana nie byłaby wielką sensacją. Konsekwentnie pracują na miano „czarnego konia” rozgrywek. Doskonale pamiętają swój udział w pierwszoligowej rywalizacji. Chętnie znów wskoczyliby do PLFA I.

- Nasz plan na Krzyżowców, to wypunktowanie ich defensywy wszechstronną i zróżnicowaną grą podaniową. Tak naprawdę obawiamy się jedynie obcokrajowca w ich składzie, który często zaskakuje niekonwencjonalnymi zagraniami. W bieżących rozgrywkach lepiej spisujemy się na wyjazdach, więc do Warszawy jedziemy po zwycięstwo i awans  - powiedział Paweł Kęsy, trener główny Mustangs Płock.

 

Czy będą pierwszoligowe derby Poznania?

Patrioci Poznań – Tytani Lublin

Data i godzina: 10 września, godz. 14:00
Stadion: Stadion Golęcin, ul. Warmińska 1, Poznań
Bilety:   wstęp wolny

Reprezentanci Poznania zwyciężyli rywalizację w grupie północnej, a teraz stają przed szansą wywalczenia awansu do PLFA I. Tam już czekają na nich Kozły. Jednak aby wielkopolscy kibice mogli emocjonować się derbowym starciem Patrioci muszą zwyciężyć Tytanów Lublin w meczu ćwierćfinałowym. Gospodarze rozegrali niemal perfekcyjny sezon zasadniczy, a jedyna wpadka przytrafiła im się w domowym starciu z Mustangami. Za porażkę udało się zrewanżować i dzięki temu Patrioci zapewnili sobie pierwsze miejsce, gwarantujące mecz playoffs przed własną publicznością. To o tyle istotne, że na własnym terenie Patrioci punktują niesamowicie skutecznie. Ofensywna średnia na poziomie 56 zdobytych punktów musi wzbudzać respekt rywali, a z drugiej strony może być gwarancją spektaklu pełnego efektownych akcji.

- Jesteśmy podekscytowani. Niedzielny mecz to zaledwie jeden krok patrząc wstecz na naszą historię. Z drugiej strony jesteśmy świadomi, że aby zrobić ten krok, musimy włożyć duży wysiłek! Może zabrzmi to dziwnie, ale nie mamy obaw. Jesteśmy gotowi na mecz z Tytanami. Uważamy, że ich najmocniejszą stroną jest doświadczenie zdobyte w PLFA I na przestrzeni ostatnich paru lat. Lubimy grać u siebie i cieszymy się, że przyciągamy na stadion wielu kibiców. Dzięki współpracy z Wolnym Targiem organizujemy kolejny futbolowy piknik. Wsparcie fanów jest dla nas bardzo ważne. Drugą rzeczą, która daje przewagę jest fakt, że unikamy długiej podróży. Dobrze wiemy, jak bardzo jest to męczące. Kluczem do zwycięstwa będzie odpowiednie rozegranie walki w naszych głowach. Można być super przygotowanym fizycznie i taktycznie, ale moim zdaniem to wszystko musi być poparte również przygotowaniem mentalnym– powiedział Damian Banaszak, defensywny liniowy Patriotów Poznań.

Tytani imponują postawą defensywy. Aż trzykrotnie zwyciężali rywali „do zera”. Ta sztuka nie udała się w starciu z Crusaders, gdzie lepsi okazali się futboliści z Warszawy. Porażka z Krzyżowcami zakończyła marzenia lublinian o perfekcyjnym sezonie i sprawiła, że muszą wybrać się na daleką ćwierćfinałową wycieczkę do Poznania. Starcie jednej z najlepszych defensyw, z czołowym atakiem zapowiada się znakomicie. Tytani spróbują odzyskać skuteczność oraz wiarę we własne siły po wpadce z Crusaders. Pomimo faktu, iż grają na wyjeździe doświadczenie i rutyna będą po ich stronie.

- Mimo niekorzystnego układu geograficznego (mamy stanowczo najdalszą drogę do przebycia ze wszystkich ćwierćfinalistów) jedziemy do Poznania w praktycznie najmocniejszym składzie. Trenerów bardzo to cieszy. To znaczy, że wśród zawodników wciąż jest ten sam głód zwycięstw, który towarzyszył nam przez cały sezon. Nikt się nie wyłamuje. Dalej walczymy jako monolit. O ostatniej porażce zapomnieliśmy i gramy o wejście do PLFA I. Co prawda nawet przegrana może nam zapewnić prześliźnięcie się do wyższej ligi poprzez baraże, ale nawet o tym nie myślimy. Cel jest jeden - zwycięstwo. Myślę, że kluczowe, by to osiągnąć, będzie zatrzymanie poznańskiego ataku, który hurtowo zdobywał punkty w swojej grupie. Analizowaliśmy jednak film bardzo wnikliwie i wiemy, że Patrioci mają też swoje słabsze strony. Postaramy się to wykorzystać. Sądzę, że trudno jest w tej sytuacji wskazać murowanego faworyta, ale nie mam wątpliwości, że będzie to dobre widowisko– powiedział Andrzej Jakubiec, koordynator ofensywy Tytanów Lublin.

Sonda

Która drużyna zajmie ostatnie miejsce premiowane awansem do play-offs?