PLFA

Już w niedzielę 29 kwietnia o godzinie 14:00, na obiekcie sportowym RzKS Juvenia Kraków na krakowskich Błoniach odbędzie się spotkanie w ramach piątej kolejki sezonu zasadniczego Topligi. Drużyna Dom-Bud Kraków Tigers gościć będzie Seahawks Gdynia.

Gospodarz:  Dom-Bud Kraków Tigers (1-3)
Gość: Seahawks Gdynia (3-1)
Data i godzina: 29 kwietnia, 14:00
Stadion:  RzKS Juvenia Kraków, ul. Na Błoniach 7, Kraków
Liga: Topliga
Bilety: wstęp wolny

Nadchodząca, piąta kolejka Topligi zakończy pierwszą rundę sezonu zasadniczego. Każda z drużyn rozegra po jednym spotkaniu z pozostałymi ekipami i rozpoczną się rewanże. Jednakże już teraz można zacząć wysnuwać pewne wnioski z układu tabeli, która podzielona jest dokładnie na pół. Pierwsze trzy drużyny są wyraźnie w lepszej sytuacji niż trzy ostatnie. Niedzielne spotkanie będzie pojedynkiem przedstawicieli tych właśnie obozów.

Tigers na razie nie mogą tegorocznego sezonu zaliczyć do udanych. Na inaugurację zawodnicy z Krakowa ulegli AZS Silesia Rebels żeby później powetować sobie tę porażkę wygrywając z Kozłami Poznań. Wyniki kolejnych spotkań nie były jednak dla Tygrysów korzystne. Dwa z rzędu potknięcia na własnym boisku - z Warsaw Eagles i Devils Wrocław - sprawiły, że Tigers zajmują obecnie przedostatnie, piąte miejsce w lidze. Utrata stu czterdziesty jeden punktów (sic!) przy tylko dwunastu zdobytych w dwóch ostatnich spotkaniach nie podłamuje jednak zawodników ze stolicy Małopolski.

Jak mówi Dawid Ostręga, trener Dom-Bud Kraków Tigers: – Celem zawsze jest wygrana. Tak dla mnie jak i dla każdego członka naszej organizacji. Spodziewam się bardzo trudnego spotkania zdominowanego przez zawodników importowanych grających w Seahawks. W wypowiedziach szkoleniowca Tigers bardzo często pojawia się wątek obcokrajowców w naszej lidze: – Drużyna, która posiada Amerykanów w składzie jest postrzegana jako faworyt. Ja jestem bardzo dumny ze wszystkich zawodników naszej ekipy, że stają do walki z zespołami, które nie potrafią docenić talentu polskich sportowców, i stawiają na import – kończy odważnie Ostręga.

Podczas niedzielnego spotkania to nie brak obcokrajowców w składzie Tigers może mieć największy wpływ na przebieg gry, ale kontuzje. Jak przyznaje krakowski szkoleniowiec: – Urazów mamy niestety bardzo wiele. Nawet do tego stopnia, że zmuszeni jesteśmy przenosić zawodników z pozycji na pozycję, aby tylko móc rozegrać spotkanie. W ostatnim meczu, chyba nie było ani jednego zawodnika, który nie wszedłby na boisko. Potrzebowaliśmy praktycznie każdego.

Kontuzje nie omijają również obozu przeciwnego. Jak mówi Maciej Cetnerowski, trener główny Seahawks Gdynia: – Wciąż nie mogą zagrać: Krzysztof Pyrzyński, Michał Biernat i Maciej Suchanowski. Obecnie chcemy by zajęli się leczeniem, aby byli zdrowi na prestiżowe starcie z Warsaw Eagles. Pod znakiem zapytania jest występ świetnie grającego Damiana Bijana i jeśli jego powrót na mecz z Eagles będzie zależał od odpoczynku z Krakowem to też zostawimy go w Gdyni.

Brak tych zawodników w składzie nie spędza jednak snu z powiek szkoleniowca Seahawks, który dodaje, że: – Zasłużyliśmy na miano faworyta w tym spotkaniu. Nie zmienia to jednak faktu, że musimy zachować koncentrację i przygotowywać się normalnie jak do każdego rywala. Pierwsza runda musi służyć temu by obie nasze formacje mocno się zgrały i powoli osiągały najwyższy poziom. Dopiero w rundzie rewanżowej możemy myśleć bardziej o zdrowiu i odpoczynku starterów oraz ogrywaniu rezerwowych.

W Gdyni mają pełne prawo czuć się pewnie przed spotkaniem z Tigers. Zwycięstwa z Devils, Rebels i Kozłami stawiają ich w bezpiecznej odległości w tabeli od ich niedzielnych przeciwników. Ale taka pewność może okazać się zgubna...

Aleksander Rutkowski
a.rutkowski@plfa.pl
Biuro Prasowe PLFA