PLFA

W niedzielę o godzinie 13:00, w Dębnickim Towarzystwie Sportowym Tramwaj w Krakowie, zostanie rozegrany mecz dziewiątej kolejki PLFA I. W tym starciu Kraków Kings podejmą Mustangs Płock. 

Gospodarz: Kraków Kings (1-2)
Gość: Mustangs Płock (2-2)
Data i godzina: 1 czerwca, godz. 13
Stadion: Dębnickie Towarzystwo Sportowe Tramwaj, ul. Praska 61a, Kraków
Liga: PLFA I
Bilety: 5 zł, dzieci do lat 12 wstęp wolny 

Najbliższy pojedynek Kraków Kings z Mustangs Płock zostanie rozegrany ku pamięci byłego zawodnika krakowian Pawła Sawickiego, który był związany z Kraków Knights od samego początku istnienia. Niestety w 2012 r. zmarł tragicznie pozostawiając ból i wspomnienia. - Chcielibyśmy oddać mu hołd i pielęgnować wartości, które mu przyświecały – twierdzą włodarze Królów. 

Mustangs Płock już raz wygrali w tym sezonie z Kings. W pierwszym meczu sezonu pokonali rywala 24:14, a następnie poradzili sobie na wyjeździe z Tytanami Lublin. Jednak po dwóch triumfach przyszły dwie porażki, które znacząco wpłynęły na pozycję Mustangs w tabeli. - W starciu z Wilkami źle weszliśmy w mecz. Szybko straciliśmy piłkę, a później naszego podstawowego rozgrywającego. Feralny początek spotkania zaważył na całym wyniku, spadło też nasze morale. Niemniej uznajemy to za wypadek przy pracy, w porównaniu do pojedynku z Lowlanders. Do Białegostoku pojechaliśmy w niepełnym składzie zakładając porażkę. Dzięki temu wszyscy są teraz zdrowi i wypoczęci – mówi Łukasz Pietrzak, running back Mustangs Płock. 

W podobnie bojowym nastroju do meczu podejdą gospodarze. W ostatnim meczu Kings przegrali z Wilkami 33:37, choć prowadzili już dziewiętnastoma punktami. Z tego powodu krakowianie mają ujemny bilans 1-2 i sąsiadują z trzecimi w tabeli Mustangs. Sytuacja Królów mogła być gorsza, ale zaplanowany na 18 maja mecz z Lowlanders przełożono ze względu na silne opady deszczu. - Przerwa w rozgrywkach trochę nam pomogła, dzięki temu udało się zaleczyć kilka mniejszych urazów. Niestety część kontuzji jest bardziej poważna i nawet te trzy tygodnie nie wystarczyły. Natomiast o Wilkach już dawno zapomnieliśmy i jedyne, co nam przywodzi na myśl to chęć rewanżu i udowodnienia, że był to wypadek przy pracy – zapowiada Tadeusz Janczykowski, wiceprezes Kraków Kings. 

W razie przegranej Kings oddalą się od miejsca premiowanego awansem do fazy pucharowej oraz stracą kontakt z Mustangami. - Dla nas i dla Krakowa to bardzo ważny mecz ze względu na pozycję w tabeli. Nie ukrywamy, że chcemy zakończyć ten pojedynek tak jak pierwszy. Jesteśmy bardzo zmotywowani i zdeterminowani do pokazania swojej mocy. Kraków jest w naszym zasięgu, co udowodniliśmy w pierwszym meczu – dodaje Pietrzak. Zawodnikowi Mustangów odpowiada Janczykowski: - Jesteśmy pewni swojej siły, chociaż poprzednie mecze mogły jej nie pokazać. Mamy problem z plagą kontuzji, ale damy z siebie wszystko i wierzę, że wyjdziemy zwycięsko z tego starcia. 

W związku z Dniem Dziecka nie zabraknie wielu atrakcji dla najmłodszych. Malowanie twarzy, nauka rzucania i kopania piłką, czy wreszcie możliwość przymierzenia sprzętu i zrobienia sobie zdjęcia z zawodnikami Kings - to tylko część z przygotowanych niespodzianek. Natomiast dla tych starszych dzieci specjalny pokaz cheerleadingu sportowego i akrobatycznego Next Generation Cheerleaders – mistrzyń Polski w kategorii stunt.