Z ostatniej chwili:

CENTRUM MECZOWE 10 cze, 2012 14:00

Tigers
Kraków
0
0 I 13
0 II 33
0 III 6
0 IV 13
- OT -
65
Rebels
Katowice
rozwiń ͮ
 

O wszystko i o nic

Opublikowano dnia: 6 cze 2012 | Komentarze: 0

W niedzielę 10 czerwca o godzinie 14:00, na Stadionie Juvenii Kraków, przy ulicy na Błoniach 7 Dom-Bud Kraków Tigers podejmą AZS Silesia Rebels. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach przedostatniej, 9. kolejki sezonu zasadniczego Topligi.

Gospodarz:  Dom-Bud Kraków Tigers (1-7)
Gość: AZS Silesia Rebels (2-6)
Data i godzina: 10 maja, godzina 14:00
Stadion: Juvenia Kraków, ulica na Błoniach 7 w Krakowie
Liga: Topliga
Bilety: wstęp wolny

Krakowskie Tygrysy, to czerwona latarnia Topligi. Z jednym zwycięstwem na koncie, gracze z Grodu Kraka mogą jednak ciągle jeszcze namieszać w tym, jak będzie wyglądała tabela po zakończeniu sezonu zasadniczego. Szanse na awans do play-off mają już mniej niż iluzoryczne, ale to od ich postawy będzie zależało, czy ostatnie premiowane awansem miejsce zajmą AZS Silesia Rebels czy utrzymają je Kozły Poznań.

- Nastoje są u nas chwilowo wyśmienite, mimo wysokiej porażki z Seahawks - mówi kapitan defensywy Tigers, Maciej Ginalski. - Z faworytem trudno było powalczyć z tak małą kadrą z jaką tam pojechaliśmy, ale prawie do przerwy przeciwnik nie wiedział, co się dzieje na boisku - dodaje. Dla Tygrysów był to co prawda już szósty przegrany mecz z rzędu, ale w zespole zaszła mała transformacja. Po spisanym już na straty sezonie krakowianie starają się teraz już tylko wyciągnąć z niego jak najwięcej dla siebie. Bez presji i z coraz większym powodzeniem.

- Nie walczymy już praktycznie o nic, a to daje nam totalny luz, pozwala grać dla zabawy. Wtedy prezentujemy się najlepiej - twierdzi Ginalski. Wpływ na to, czy w niedzielę krakowska drużyna wykorzysta szansę, żeby popsuć sezon rywalom z Górnego Śląska, może mieć zdrowie ich rozgrywającego Filipa Mościckiego, który narzeka na uraz kolana. W Gdyni na jego pozycji występował Thad Gaebelein, który zaliczył jedno podanie na przyłożenie (właśnie do Mościckiego, który został przesunięty na skrzydło).

Rebels podejdą do tego spotkania z nastawieniem dokładnie odwrotnym. Pod presją, bo to dla nich przecież, kolejny już „mecz sezonu”. Katowiczanie potrzebują wygranej, żeby przeskoczyć poznańskie Kozły, z którymi przegrywają bilansem bezpośrednich spotkań. Wziąwszy pod uwagę, że w ostatniej kolejce sezonu Rebeliantów czeka trudny wyjazd do Warszawy, o potrzebne punkty zdecydowanie łatwiej powinno im być powalczyć w stolicy Małopolski.

Rebels mogą zapomnieć o play-offach.
Maciej Ginalski, defensor Tigers
Po poprzednim weekendzie katowiczanom dopisują humory. Ich wygrana z Kozłami jest najdramatyczniejszą i najważniejszą w historii (nowego) klubu. Gracze „Srebrnej Gwiazdy” jeszcze na minuty przed końcem pojedynku przegrywali jednym punktem. Przyłożenie Zbigniewa Szrejbera uratowało ich, gdy na zegarze pozostawało już tylko kilkadziesiąt sekund. - To spotkanie przywróciło drużynie pewność siebie i wiarę we własne umiejętności. Po tak długiej serii porażek było to niezmiernie ważne i mobilizujące przed meczem, od którego zależy nasz awans do fazy play-off - mówi Michał Kołek, rozgrywający AZS Silesia Rebels.

W pierwszym w tym roku pojedynku Rebels i Tigers, górą byli katowiczanie. Na własnym boisku, w meczu otwierającym sezon pokonali krakowian 40:6. Myślenie o tamtym spotkaniu może jednak prowadzić do zlekceważenia przeciwnika w rewanżu, a tego w Katowicach nie chcą najbardziej. -  Mecz z Tigers traktujemy niezmiernie poważnie. Dla nas play-offy zaczęły się już od meczu z Kozłami, graliśmy w nim o wszystko. W Krakowie mamy zamiar pokazać dokładnie takie samo nastawienie, traktować to jak najważniejszą potyczkę w sezonie - dodaje Kołek.

Czy Tygrysy pokrzyżują plany drużynie z sąsiedniego województwa? - Przez cały sezon udowadniają, że są groźni w ofensywie. Musimy zadbać przede wszystkim o to, żeby nie zaskoczyli nas tak, jak zaskoczyli Seahawks - podsumowuje rozgrywający Srebrnej Gwiazdy. W Krakowie plakaty reklamujące ten pojedynek można było spotkać już od dłuższego czasu, co pokazuje, że gospodarze będą chcieli pozytywnie zakończyć swój sezon domowy. Z konieczności... kosztem innych. - Dlatego Rebels mogą zapomnieć o play-offach - dodaje z uśmiechem Ginalski. Kto wyjdzie zwycięsko z konfrontacji grających „o nic”, z grającymi o wszystko, przekonamy się już w niedzielę.

Kto jest faworytem?

Przewidywania kibiców
Twoje przewidywania
DUŻA PRZEWAGA DUŻA PRZEWAGA
35% do 65% (123 głosów)

TABELA

Topliga

p. ZESPÓŁ M Z/P +/- PKT
1. Seahawks 10 9/1 260 18
2. Eagles 10 8/2 282 16
3. Devils 10 7/3 206 14
4. Rebels 10 3/7 -190 6
5. Kozły 10 2/8 -165 4
6. Tigers 10 1/9 -393 0

Sonda

Która drużyna zajmie ostatnie miejsce premiowane awansem do play-offs?