W sobotę o godzinie 14:00, na stadionie Bemowskiego Ośrodka Piłki Nożnej w Warszawie, zostanie rozegrany mecz ósmej kolejki Topligi. W spotkaniu tym Warsaw Sharks podejmą Primacol Lowlanders Białystok.
Gospodarz: Warsaw Sharks (1-5)
Gość: Primacol Lowlanders Białystok(3-3)
Data i godzina: 23 maja, godz. 14:00
Stadion: Bemowski Ośrodek Piłki Nożnej, ul. Obrońców Tobruku 11, Warszawa
Liga: Topliga
Bilety: 15 zł (dzieci do lat 7 wstęp wolny)
Będzie to pierwsze, historyczne starcie pomiędzy tymi drużynami. Lowlanders mierzyli się w przeszłości tylko z Warsaw Spartans, drużyną, z której powstało obecne Sharks. Miało to miejsce między innymi w finale PLFA I w 2012 roku. Wówczas w meczu o awans do Topligi lepsi okazali się Spartanie, którzy pokonali Białystok 7:6. W tym sezonie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Rekiny aktualnie w ligowej tabeli plasują się na szóstej lokacie. Warszawska drużyna w tym sezonie wygrała jeden z sześciu stoczonych pojedynków. Znacznie lepiej wygląda sytuacja Lowlanders. Tegoroczny beniaminek Topligi radzi sobie wyśmienicie. Białystok z bilansem 4-3 zajmuje czwarte miejsce i zacięcie walczy o awans do półfinału.
Białystok, jeśli chce myśleć o dobrej pozycji przed półfinałami, musi wygrać wszystkie pozostałe spotkania - w tym dwukrotnie z nami. Nie zamierzamy im tego absolutnie ułatwiać, tym bardziej, że sami mamy jeszcze szansę na awans.Tomasz Piskała, ofensywny liniowy Warsaw Sharks
Sharks notują serię trzech porażek. Przed tygodniem Rekiny zmierzyły się na własnej murawie z niepokonanymi jeszcze w tym sezonie Panterami z Wrocławia i uległy 16:42. - Terminarz od początku nie jest dla nas łatwy. Dotychczas mierzyliśmy się z najlepszymi drużynami z Topligi. Dopiero druga część sezonu wydaje się nieco „lżejsza” - przynajmniej na papierze. Spotkanie z Panthers pomimo porażki pokazało nam, że jako zespół powoli przekształcamy się w monolit i potrafimy zmotywować się do gry na najwyższym poziomie. Najlepszym tego dowodem jest wygrana druga połowa starcia z liderem ligi. To z pewnością dodatkowo mobilizuje nas przed sobotnim starciem – komentuje Tomasz Piskała, ofensywny liniowy Sharks.
Dla białostoczan będzie to drugie wyjazdowe spotkanie z rzędu. W ostatniej kolejce Lowlanders rozegrali fantastyczne spotkanie w Szczecinie. Zespół z Podlasia pokonał miejscową Husarię aż 34:3 i umocnił się na czwartym miejscu w tabeli. - Z każdym meczem nasza wiara rośnie. Szczerze przyznam, że nie spodziewałem się aż tak dobrego obrotu spraw. Z taką formą możemy liczyć nawet na występ w finale. Nie będzie jednak do nikogo żalu, jeśli tego nie uda się osiągnąć. Plan minimum to półfinały i póki co pewnie go realizujemy – podsumowuje pierwszą część sezonu Rafał Bierć, prezes Lowlanders.
Białostoczanie do stolicy jadą pewni siebie z bojowymi nastrojami. Gdzieś w tyle głowy niektórzy z zawodników z Podlasia wciąż pamiętają mecze z Spartans: - Nie ukrywam, że uważamy Sharks za zespół ewidentnie w naszym zasięgu. Jednak pamiętamy dwa finały z przeszłości, kiedy to Warszawa wyrwała nam złoto z ręki. Mamy w końcu okazję się odegrać. Okazję, na którą tak długo czekaliśmy. Nastawiamy się na zaciekły pojedynek i nie lekceważymy Rekinów. Futbolowe boisko widziało już niejedną przemianę – ocenia Bierć.
W Warszawie są pod wrażeniem dotychczasowych wyników białostoczan, ale Rekiny chcą w końcu odnieść drugie zwycięstwo w sezonie. - Mecz z Lowlanders to według mnie jeden z najciekawszych w tej kolejce. Zapowiada się twarda, wyrównana walka. Białystok, jeśli chce myśleć o dobrej pozycji przed półfinałami, musi wygrać wszystkie pozostałe spotkania - w tym dwukrotnie z nami. Nie zamierzamy im tego absolutnie ułatwiać, tym bardziej, że sami mamy jeszcze szansę na awans. My na pewno będziemy walczyć od pierwszego do ostatniego gwizdka. Kluczowe będzie utrzymanie równego poziomu gry przez całe cztery kwarty, ponieważ kilka potknięć może zaowocować porażką – zapowiada Piskała. Tu zgadza się z nim Bierć: - Przede wszystkim nie możemy popełniać błędów. A oprócz tego powinniśmy wykazać się zaangażowaniem i determinacją.
Nie sposób typować faworyta tego meczu. Sharks chcą przełamać swoją serię porażek i w końcówce sezonu powalczyć o lepszą końcową lokatę w lidze. Lowlanders zaś marzą o awansie na trzecie miejsce w Toplidze. Kto po sobotnim spotkaniu zejdzie z boiska z tarczą? Przekonamy się już niedługo.
p. | ZESPÓŁ | M | Z/P | +/- | PKT |
---|---|---|---|---|---|
1. | Panthers | 10 | 10/0 | 390 | 20 |
2. | Seahawks | 10 | 8/2 | 109 | 16 |
3. | Lowlanders | 10 | 7/3 | 111 | 14 |
4. | Eagles | 10 | 6/4 | 70 | 12 |
5. | Husaria | 10 | 4/6 | -49 | 8 |
6. | Steelers | 10 | 3/7 | -188 | 6 |
7. | Sharks | 10 | 1/9 | -208 | 2 |
8. | Kozły | 10 | 1/9 | -235 | 2 |