W rozegranym w sobotę 18 marca meczu pierwszej kolejki PLFA I Rhinos Wyszków pokonali na wyjeździe Bydgoszcz Archers 22:14. Spotkanie to otworzyło 12. sezon Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego.
Pogoda nie rozpieściła debiutujących w pierwszej lidze Archers i Rhinos. Przez cały meczowy dzień w Bydgoszczy intensywnie padał deszcz. Ulewa zakończyła się na raptem kilka minut przed końcem inauguracyjnego spotkania PLFA w sezonie 2017.
Losowanie wygrały Nosorożce i chwilę później odbierały piłkę po wykopie Łuczników. Pierwsze serie w ataku obu zespołów nie przyniosły efektu punktowego. W swoim drugim ciągu zagrań ofensywnych Rhinos popełnili kardynalny błąd gubiąc piłkę na 30. jardzie przed własnym polem punktowym. Z tego prezentu skorzystał defensor gospodarzy Mateusz Marciniak, który podniósł futbolówkę i popędził z nią w pole punktowe wyszkowian. Po skutecznym podwyższeniu za jeden Marcina Pałaszewskiego było 7:0 dla Archers.
Przed sezonem mówiono o nas, że mamy młody wąski skład z mniejszą, w związku ze zmianą przepisów, liczbą obcokrajowców więc musimy być bez szans w walce z bardziej doświadczonymi klubami. Udowodniliśmy dzisiaj niedowiarkom, że nawet małym mieście można zbudować ekipę, która potrafi wygrywać z nawet potencjalnie mocniejszymi drużynami.Piotr Wykowski, prezes Rhinos Wyszków
Rhinos szybko zwarli szyki i w następującej serii w ataku celebrowali swoje pierwsze przyłożenie w PLFA I. Autorem akcji punktowej był nowy rozgrywający, kiedyś zawodnik drugiej dywizji NCAA Tyler Williams. Próba podwyższenia po touchdownie była nieskuteczna i po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili 7:6. Różnicę punktową Archers powiększyli przed przerwą gdy jedyne punktowe podanie tego meczu wykonał Mikołaj Obrębski, do którego piłkę posłał Amerykanin Philip Villanueva. Do przerwy gospodarze prowadzili 8 punktami.
W trzeciej kwarcie ponownie błysnął Williams - tym razem po aż 40-jardowej akcji biegowej zameldował się z piłką w polu punktowym rywali. By doprowadzić do remisu Nosorożce zdecydowały się na próbę podwyższenia za dwa punkty. Ta sztuka powiodła się, jednak akcja została anulowana z powodu przewinienia. Przy powtórce próby podwyższenia Rhinos zdecydowali się na rzut, jednak piłka nie została złapana i gospodarze prowadzili 14:12.
Co nie udało się w ataku wyszło Nosorożcom na początku czwartej kwarty. Znakomitą akcją obroną popisał się reprezentant Polski Kamil Wykowski, który powalił quarterbacka rywali polu punktowym Archers. Dało to wyszkowianom dwa punkty, a co za tym idzie doprowadziło do remisu.
Następujące serie obu ekip zakończyły się stratami i na kilka minut przed końcem spotkania Rhinos stanęli przed szansą na wykonanie zwycięskiej serii. Ponownie na wysokości zadania stanął Williams, który tym razem kropkę nad i postawił po krótkim biegu. Na zegarze meczowym została raptem minuta. W tej sytuacji Archers musieli postawić na próby długich podań. Ta strategia nie przyniosła efektu, a ostatnim zagraniem spotkania było kolejne dobre zagranie Kamila Wykowskiego, który powalił na murawę rozgrywającego bydgoszczan. Mecz zakończył się zwycięstwem Rhinos 22:14.
Na rewanż Archers będą mieli szansę za mniej niż półtora miesiąca, gdy 29 kwietnia pojadą do Wyszkowa by otworzyć drugą połowę sezonu zasadniczego.
- Przed sezonem mówiono o nas, że mamy młody wąski skład z mniejszą, w związku ze zmianą przepisów, liczbą obcokrajowców więc musimy być bez szans w walce z bardziej doświadczonymi klubami. Udowodniliśmy dzisiaj niedowiarkom, że nawet małym mieście można zbudować ekipę, która potrafi wygrywać z nawet potencjalnie mocniejszymi drużynami. Dzisiaj graliśmy z beniaminkiem, za tydzień zmierzymy się ze spadkowiczem z Topligi. Znowu jesteśmy stawiani w roli Kopciuszka, ale zweryfikuje to boisko - powiedział Piotr Wykowski, prezes Rhinos Wyszków.
- Pogoda pokrzyżowała nasze plany ofensywne. Piłka była bardzo śliska, co paraliżowało nasze akcje podaniowe. Rhinos mają bardzo fizycznych liniowych defensywnych i graczy drugiej linii obrony. Ten korpus nie pozwolił nam ustanowić skutecznej gry biegowej. Przez aurę musieliśmy się stać jednowymiarowi w ataku. Nie potrafiliśmy znaleźć rytmu. Przez cały mecz bardzo dobrze grała nasza defensywa, ale niestety zdecydowanie za często była na boisku i pod koniec meczu zmęczenie nie pozwoliło jej równie skuteczni, jak wcześniej, zatrzymywać ataków rywali. Przed nami trudny wyjazd do stolicy. Musimy się otrząsnąć po nieudanym debiucie i przystąpić do meczu z Sharks bez kompleksów i bez wypominania porażki z Rhinos - powiedział Marcin Spłocharski, trener skrzydłowych i running backów Bydgoszcz Archers.
Bardzo dobrze zaprezentowała się cała linia ofensywna Rhinos, która skutecznie torowała drogę przy biegach. W ataku na wyróżnienie zasłużyli też zdobywca trzech przyłożeń Tyler Williams oraz ciężko pracujący przez cały mecz running back Piotr Wykowski. Obroną rządził Kamil Wykowski, który przez całe spotkanie uprzykrzał życie rozgrywającemu gospodarzy.
Najlepszymi zawodnikami Łuczników byli grający na bokach linii defensywnej Paweł Kubiak i Mateusz Żelazny. Bardzo dobrze zaprezentował się defensive back Mateusz Marciniak, który nie tylko zdobył przyłożenie w obronie, ale także popisywał się skutecznymi akcjami powrotnym po kopnięciach rywali.
Już w sobotę 25 marca w stolicy Łucznicy spróbują poprawić swój pierwszoligowy bilans. Przeciwnikiem bydgoszczan będą Warsaw Sharks, którzy w zeszłym roku występowali w Toplidze. Kolejny mecz Rhinos rozegrają 26 marca w Poznaniu. Rywalem Nosorożców będą Kozły Poznań dla których będzie do pierwszy mecz w tegorocznych rozgrywkach.
Bydgoszcz Archers - Rhinos Wyszków 14:22 (7:6, 7:0, 0:6, 0:10)
I kwarta
7:0 przyłożenie Mateusza Marciniaka po 30-jardowej akcji powrotnej po odzyskaniu piłki zgubionej przez Rhinos (podwyższenie za jeden punkt Marcin Pałaszewski)
7:6 przyłożenie Tylera Williamsa po 25-jardowej akcji biegowej
II kwarta
14:6 przyłożenie Mikołaja Obrębskiego po 8-jardowej akcji po podaniu Philipa Villanuevy (podwyższenie za jeden punkt Marcin Pałaszewski)
III kwarta
14:12 przyłożenie Tylera Williamsa po 40-jardowej akcji biegowej
IV kwarta
14:14 dwa punkty (safety) dla Rhinos po powaleniu przez Kamila Wykowskiego rozgrywającego Archers w polu punktowym
14:22 przyłożenie Tylera Williamsa po 3-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Tyler Williams po akcji biegowej)
Mecz obejrzało 100 widzów.
MVP meczu: Tyler Williams (rozgrywający Rhinos Wyszków)
p. | ZESPÓŁ | M | Z/P | +/- | PKT |
---|---|---|---|---|---|
1. | Kings | 8 | 8/0 | 171 | 16 |
2. | Dukes | 8 | 4/4 | 100 | 8 |
3. | Rebels | 8 | 4/4 | -19 | 8 |
4. | Wilki | 8 | 4/4 | 20 | 8 |
5. | Lions | 8 | 0/8 | -272 | 0 |
p. | ZESPÓŁ | M | Z/P | +/- | PKT |
---|---|---|---|---|---|
1. | Sharks | 8 | 8/0 | 266 | 16 |
2. | Lakers | 8 | 5/3 | -4 | 10 |
3. | Kozły | 8 | 4/4 | -22 | 8 |
4. | Rhinos | 8 | 2/6 | -96 | 4 |
5. | Archers | 8 | 1/7 | -144 | 2 |