Z ostatniej chwili:

CENTRUM MECZOWE 30 kwi, 2017 13:00

Lakers
Olsztyn
21
7 I 6
14 II 34
0 III 12
0 IV 6
- OT -
58
Sharks
Warszawa
rozwiń ͮ
 

Rekiny na fali

Autor: Marcin Fijałkowski Opublikowano dnia: 26 kwi 2017 | Komentarze: 0

W niedzielę 30 kwietnia o godzinie 13:00, na Stadionie Sportowym AZS przy ul. Michała Oczapowskiego 12 w Olsztynie, zostanie rozegrany mecz szóstej kolejki PLFA I. W spotkaniu tym zmierzą się AZS UWM Olsztyn Lakers oraz Warsaw Sharks.

Gospodarz: AZS UWM Olsztyn Lakers (2-2)
Gość: Warsaw Sharks (4-0)
Data i godzina: 30 kwietnia, godz. 13:00
Stadion: Stadion Sportowy AZS, ul. Michała Oczapowskiego 12, Olsztyn
Liga: PLFA I
Bilety: wstęp bezpłatny

Od czasu przeniesienia się z Topligi do PLFA I Rekiny odzyskały wigor. Mimo tego, że z drużyny odszedł kluczowy biegacz – Mikołaj Pawlaczyk, stołeczny klub radzi sobie świetnie. Przebudowa składu pod wodzą nowego sztabu trenerskiego przyniosła znakomite rezultaty. Warszawianie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, co w ich wcześniejszej historii nie miało miejsca. Sharks odprawili już raz z kwitkiem AZS UWM Olsztyn Lakers 23:10, potem zajęli się kolejno Bydgoszcz Archers 46:6, Kozłami Poznań 28:14 i niedawno Rhinos Wyszków 47:12. To dało im pierwsze miejsce w Grupie Północnej i bilans 4-0.

Czekamy na rewanż z niecierpliwością, bo na pewno okaże się ciekawy. Kluczem będzie rozegranie meczu z zimnymi głowami i gorącymi sercami oraz dyspozycja naszych poszczególnych zawodników. Szanujemy Sharks za poziom, jaki reprezentują, ale jesteśmy bardzo mocno zmotywowani, żeby sprawić kolejną niespodziankę.
Bartosz Bania, prezes AZS UWM Olsztyn Lakers

Sekret tych sukcesów wyjaśnił Osman Hózman-Mirza-Sulkiewicz, prezes Sharks: - W tym roku udało się uzupełnić trzon topligowej doświadczonej drużyny młodymi perspektywicznymi zawodnikami oraz futbolistami z niższych lig, którzy są głodni gry i chcą stale poprawiać swoje umiejętności. Sztab szkoleniowy wykonuje świetną robotę, co procentuje bardzo dobrą frekwencją na treningach. To wszystko przekłada się na coraz lepszą postawę na boisku.

Najbliżsi rywale Rekinów zanotowali gorszy start. Lakers uzyskali dorobek 2-2. Olsztynianie zagrali dobrze i mieli plan taktyczny, ale nie zawsze starczało im konsekwencji w egzekucji zagrywek. Tak było w meczu otwarcia sezonu z Sharks: - To spotkanie wspominam jako niepoukładane i nerwowe z obu stron. Jednak to ofensywa rywali szybciej złapała rytm i pewność siebie, co przełożyło się na ich triumf – podsumował Bartosz Bania, prezes klubu. Jego zawodnicy spisali się lepiej w starciu z Rhinos, ale po hucznej i bezpardonowej wymianie przyłożeń przegrali 40:47. Dopiero konfrontacja z Archers przyniosła pierwszy triumf Lakers 23:7. Jednak na wyżyny umiejętności Jeziorowcy wspięli się niedawno – pokonując po fenomenalnej walce i dogrywce Kozły 38:35. To musi imponować zważywszy, że w trakcie spotkania tracili do przeciwników aż 21 punktów!

- Nasz rozgrywający i trener Jamar Dials czuł się winny po pierwszych punktach Kozłów, ponieważ padły po przechwycie jego podania, w późniejszej akcji zaś zgubił piłkę. Ale jak przyznał drużyna pomogła mu się na nowo zmotywować. Jego biegi, które czasem nas samych trzymają w ogromnym napięciu i jednoczesnym zachwycie, słynny "jamarowski" spokój, opanowanie oraz doświadczenie pozwoliły na „powstanie z popiołów” zawodników obu formacji. Już po raz drugi udowadniamy, że walczymy do końca i gdy odpalimy pełną moc to nie ma sytuacji niemożliwych. Z Rhinos niestety zabrakło czasu, ale przeciwko Kozłom przed własną publicznością byliśmy w czwartej kwarcie nie do zatrzymania – podsumował prezes olsztyńskiego klubu.

W zespole widać wyraźną zmianę na lepsze. Zwycięstwo nad spadkowiczem z Topligi potwierdza rosnącą formę. To efekt działań szkoleniowca, o których opowiedział Bartosz Bania: - On przede wszystkim cały czas kładzie nacisk na spokojną, ale konsekwentną grę bez kar. Dwa ostatnie mecze były dowodem, że drużyna odrabia lekcje i staje się coraz solidniejsza. Każdy z zawodników czuje odpowiedzialność za działania i efekt wysiłków na swojej pozycji. To zasługa Dialsa, który jest dla nas nie tylko trenerem, ale i nauczycielem w pełnym tego słowa znaczeniu.

To dobrze prognozuje przed nadciągającym trudnym sprawdzianem – rewanżem z Rekinami, które zauważają i doceniają metamorfozę przeciwnika: - Lakers pokazali się w pierwszym spotkaniu w Warszawie z dobrej strony. Ich forma z meczu na mecz rośnie, a ostatnie wyniki pokazują, że olsztynianie idą w dobrym kierunku. To groźny rywal – przyznał Sulkiewicz. Dla Sharks kluczowe będzie sparaliżowanie samego początku akcji ofensywnych Jeziorowców. Presja na Dialsa – podobnie jak w poprzedniej, zwycięskiej dla warszawian, konfrontacji – ma być receptą na zatrzymanie oponentów.

Swój patent mają też Lakers. - Czekamy na rewanż z niecierpliwością, bo na pewno okaże się ciekawy. Kluczem będzie rozegranie meczu z zimnymi głowami i gorącymi sercami oraz dyspozycja naszych poszczególnych zawodników. Szanujemy Sharks za poziom, jaki reprezentują, ale jesteśmy bardzo mocno zmotywowani, żeby sprawić kolejną niespodziankę – zapowiedział Bartosz Bania.

Marcin Fijałkowski
m.fijalkowski@pzfa.pl
Biuro Prasowe PLFA

Kto jest faworytem?

Przewidywania kibiców
Twoje przewidywania
DUŻA PRZEWAGA DUŻA PRZEWAGA
43% do 57% (52 głosów)

TABELA

Grupa Południowa

p. ZESPÓŁ M Z/P +/- PKT
1. Kings 8 8/0 171 16
2. Dukes 8 4/4 100 8
3. Rebels 8 4/4 -19 8
4. Wilki 8 4/4 20 8
5. Lions 8 0/8 -272 0

Grupa Północna

p. ZESPÓŁ M Z/P +/- PKT
1. Sharks 8 8/0 266 16
2. Lakers 8 5/3 -4 10
3. Kozły 8 4/4 -22 8
4. Rhinos 8 2/6 -96 4
5. Archers 8 1/7 -144 2

Sonda

Która drużyna zajmie ostatnie miejsce premiowane awansem do play-offs?