Z ostatniej chwili:

CENTRUM MECZOWE 6 maj, 2017 12:00

Eagles
Warszawa
12
6 I 14
0 II 7
0 III 7
6 IV 14
- OT -
42
Seahawks
Gdynia
rozwiń ͮ
 

Podniebna walka

Autor: Dawid Jeżak Opublikowano dnia: 4 maj 2017 | Komentarze: 0

W sobotę o godzinie 12:00, na stadionie MZOS Pruszków przy ul. Juliana Gomulińskiego 4 w Pruszkowie, zostanie rozegrany mecz szóstej kolejki Topligi. W tym spotkaniu Warsaw Eagles podejmą  Seahawks Gdynia.

Gospodarz: Warsaw Eagles (3-1)
Gość: Seahawks Gdynia (2-2)
Data i godzina: 6 maja, godz. 12:00
Stadion: MZOS Pruszków, ul. Juliana Gomulińskiego 4, Pruszków
Liga: Topliga
Bilety: Bilety normalne – 10zł , dzieci wstęp wolny

Kiedy na boisko wybiegają futboliści Eagles i Seahawks musi to być szlagier kolejki. Wicemistrzowie Polski Seahawks Gdynia przyjeżdżają do Warszawy, gdzie ostatni raz ulegli w 2010 roku. Stolica dla Jastrzębi jest szczęśliwa – wystarczy choćby wspomnieć pojedynek z Eagles wygrany w marcu 2015 roku 47:31. Tamten mecz ma jednak niewielki wpływ na to, co czeka kibiców w weekend, ponieważ w obu ekipach zaszło sporo zmian. Zwłaszcza gospodarze chcą przerwać mistrzowską posuchę.  

Postaramy się przełamać złą passę! Liczę na dobry mecz przeciwko Jastrzębiom – nasze ostatnie potyczki były wyrównane. Mam nadzieje, że i w tym roku stworzymy świetne widowisko.
Konrad Paszkiewicz, linebacker Warsaw Eagles

Obie ekipy wyjdą na to spotkanie w różnych nastrojach. Jastrzębie miały tydzień więcej na zregenerowanie sił oraz dopracowanie poszczególnych elementów gry. Z kolei warszawskie Orły tego odpoczynku miały znacznie mniej. Eagles do starcia z zespołem z Pomorza przystąpią świeżo po dotkliwej porażce z Panthers Wrocław 7:47, którą odniosły w zeszły weekend. W przeciwieństwie do warszawian zawodnicy z Gdyni są w lepszych nastrojach, a to z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest to, że ostatni ligowy mecz Seahawks wygrali u siebie z Outlaws Wrocław 55:0, zaś drugim, że Warszawa jest bardzo gościnna dla gdynian już od 7 lat. 

Na temat zeszłotygodniowej porażki wypowiedział się linebacker Warsaw Eagles Konrad Paszkiewicz - Panthers są drużyną dobrą nie tylko na krajowym, ale i na europejskim podwórku. Przeciwko takim ekipom trzeba grać perfekcyjnie, ponieważ każdy, nawet najmniejszy błąd może sporo kosztować. My w tym meczu popełniliśmy ich stanowczo za dużo. 

Krótko o historii tych starć opowiedział defensywny liniowy Seahawks Arkadiusz Cieślok -  Mecze z Eagles zawsze wzbudzają wielkie emocje, to taki futbolowy klasyk. Można powiedzieć, że odkąd gram w Seahawks potyczki z Otłami zawsze były zacięte i emocjonujące, ale trzeba przyznać, że zawsze lepiej radziliśmy sobie z Warszawy grając na wyjeździe. Jako zawodnik Seahawks od 2014 roku nie przegrałem jeszcze z Eagles i bardzo chce tę passę podtrzymać. 

Warsaw Eagles będą chcieli zrehabilitować się za zeszłotygodniową porażkę i w tym meczu tanio skóry nie sprzedadzą. - Ten mecz to praktycznie klasyk PLFA - dwie najstarsze drużyny, których pojedynki zawsze dostarczały dużo emocji. Można to porównać z rywalizacją między drużynami akademickimi Ohio State Buckeyes i Michigan Wolverines. Seahawks nie mieli łatwego startu sezonu i zrobią wszystko żeby pokazać, że nadal trzeba ich plasować w gronie faworytów. Po naszym ostatnim nieudanym meczu zawodnicy są zdeterminowani, żeby pokazać się z dobrej strony - skomentował Marek Włodarczyk prezes Warsaw Eagles. 

Mimo, że to Seahawks są bardziej utytułowaną drużyną, to na chwilę obecną nie idzie im tak dobrze, jak to miało miejsce w latach poprzednich. Jastrzębie zajmują dopiero 5. miejsce z 4 punktami na koncie. Do tej pory gdynianom udało się wygrać jedynie z outsiderami - czyli Husarią Szczecin i Outlaws Wrocław. Z lepszymi drużynami nie szło im już tak dobrze. - Myślę, że ich niepowodzenia to stan przejściowy i trochę pech. 

- Mecz z Seahawks jest dla nas bardzo ważny. Przygotowujemy się do niego analizując video i szukając słabych stron rywali. Do rywalizacji z Jastrzębiami przystąpimy w pełnym składzie. Zabraknie tylko poważniej kontuzjowanego Adriana Grudnia, ale wierzymy że szybko powróci do gry. - opowiada Konrad Paszkiewicz. 

Seahawks Gdynia mają nowego reżysera gry - Joeya Bradleya, który zadebiutował w meczu z Banitami z Wrocławia. - Oglądaliśmy mecz gdynian z Outlaws głównie ze względu na obecność ich nowego rozgrywającego w tym meczu. Seahawks są solidną drużyna z wieloma reprezentantami. Ich pierwszy quarterback grał słabo.  Grant Depalma  jest linebackerem jakiego jeszcze nie było w PLFA, jeśli chodzi o warunki fizyczne i  technikę, ale wedle mojej wiedzy jest kontuzjowany- relacjonuje Konrad Paszkiewicz. 

Warszawskie Orły nie wygrały u siebie z Jastrzębiami od 2010 roku. Czy w tym roku będzie inaczej? - Postaramy się przełamać tę złą passę! Liczę na dobry mecz przeciwko Jastrzębiom – nasze ostatnie potyczki były wyrównane. Mam nadzieje, że i w tym roku stworzymy świetne widowisko - kończy Paszkiewicz. 

- Eagles to uznana marka, aczkolwiek tak jak i my, mają swoje problemy w ostatnich latach. Na pewno nikogo w drużynie nie trzeba dodatkowo mobilizować na spotkania z nimi. Sprawy w tym sezonie nie układają się po naszej myśli, co spowodowało, że limit błędów na ten rok już wyczerpaliśmy. Mamy szczęście, że na półmetku sezonu udało nam się uniknąć poważnych kontuzji. To w spokoju i skupieniu pozwala nam się przygotowywać do meczu. Na ten moment ich formacja obronna prezentuje bardziej stabilny i wyrównany poziom. Jeżeli chcemy jeszcze coś osiągnąć w tym sezonie, to w sobotę, jak i w kolejnych meczach nie mamy innej opcji jak wygrywać - powiedział Maciej Siemaszko, defensive back Seahawks Gdynia.
 

Dawid Jeżak
davidex116@wp.pl
Biuro Prasowe PLFA

Kto jest faworytem?

Przewidywania kibiców
Twoje przewidywania
DUŻA PRZEWAGA DUŻA PRZEWAGA
52% do 48% (91 głosów)

TABELA

Topliga

p. ZESPÓŁ M Z/P +/- PKT
1. Panthers 6 6/0 233 12
2. Seahawks 6 4/2 106 8
3. Lowlanders 6 4/2 74 8
4. Eagles 6 3/3 43 6
5. Falcons 6 3/3 -58 6
6. Husaria 6 1/5 -180 2
7. Outlaws 6 0/6 -218 0

Sonda

Która drużyna zajmie ostatnie miejsce premiowane awansem do play-offs?