Z ostatniej chwili:
 

Piąta Próba: Defensywa

Opublikowano dnia: 11 kwi 2018 | Komentarze: 0

Czas na drugą część naszego cotygodniowego cyklu, w którym z bliska przyglądamy się formie drużyn na poszczególnych pozycjach formacji ofensywnych, defensywnych oraz specjalnych. Kto może pochwalić się najsilniejszą obroną oraz formacjami specjalnymi, które często są niedoceniane?

Linia defensywna

Na plus

Fot. Kraków Tigers. Gra Mathhew Meyera (55) była jednym z niewielu pozytywów dla Tigers w ostatni weekend.

W 2. kolejce linie defensywne zagrały na podobnym poziomie co ostatnio. Na pierwszy plan wysunęli się przedstawiciele grupy południowej. Matthew Meyer z Kraków Tigers oraz najlepszy zawodnik meczu Steelers – Hammers Radosław Baron z Łazisk Górnych. Pierwszy z nich był jednym z najlepszych graczy swojego zespołu w przegranym meczu z Mustangami. Toczył zacięte boje z płocką linią ofensywną, a zawody uwieńczył ładnym sackiem.

Drugi natomiast zgłosił swoje aspiracje do tytułu defensywnego MVP kolejki. Radosław był praktycznie nie do przejścia i na pewno do dziś śni się w nocnych koszmarach centrowi Steelers. Kapitalny występ jednego z największych liniowych w Polsce.

Na zero

Niezłe zawody zagrał Andrzej Halarewicz z Husarii, który mimo swojego młodego wieku zadebiutował w Toplidze już w roku 2017. Zanotował sack i z pewnością zaskoczył kolegów z drużyny swoją niezłą grą. Jeszcze dużo pracy przed nim, ale w obliczu plagi kontuzji, z którą zmaga się ekipa ze Szczecina w tym korpusie, może szybko awansować na pozycję lidera husarskiej linii defensywnej.

Warto także wspomnieć o Kamilu Krukowskim z Mustangs Płock. Może nie grał jakoś spektakularnie, ale wielokrotnie był podwajany przez krakowską ofensywę, a mimo to aż dwukrotnie odzyskał piłkę zgubioną przez graczy Tigers.

Na minus

Ostatnio nie wspomnieliśmy tutaj o nikim, ale teraz musimy napiętnować zachowanie Jakuba Kotarskiego. Wyraźnie zaatakował on leżącego na ziemi (po akcji) biegacza Tygrysów kaskiem w kask. Zawodnik gospodarzy stracił na chwilę przytomność i został zniesiony z boiska. Co więcej, jego powrót w tym sezonie stoi pod znakiem zapytania. Jakub natomiast został wykluczony z reszty spotkania za to przewinienie i czeka go, co najmniej, jeden mecz zawieszenia. Sprawie przygląda się komisja dyscyplinarna i zawodnik Mustangów może spodziewać się dłuższej przerwy. Na takie zachowania nie ma miejsca w futbolu i będą one piętnowane z całą stanowczością.

 Linebackers

Na plus

 Fot. Dariusz Jacek, Monarchs Ząbki. Na zdjęciu Maciej Jaroszewski z boku (56) ale na boisku zawsze w centrum wydarzeń!

Mimo dużej konkurencji na tej pozycji, bohaterem kolejki i defensywnym MVP bezapelacyjnie został  Maciej Jaroszewski z Husarii Szczecin. Zanotował blisko 13 tackli i był prawdziwym przekleństwem ofensywy Monarchs. Maciej na boisku był dosłownie wszędzie i zanotował rekord w ilości powaleń w tym roku. Zabrakło centymetrów a mecz zakończyłby z przechwytem (i prawdopodobnym przyłożeniem). Świetna gra reprezentanta Polski zwieńczona pierwszym w sezonie sackiem.

Na południu natomiast świetny mecz zanotował Igor Gierski. Bardzo dobrze czytał grę, a dzięki błyskawicznej reakcji był w stanie podnieść piłkę zgubioną przez centra Tygrysów. Zaledwie 18-letni zawodnik z Płocka ma przed sobą wielką przyszłość w naszym sporcie i o ile do głowy nie uderzy woda sodowa, to na pewno usłyszycie o nim jeszcze nie raz.

Na zero

Podporą krakowskiej defensywy był Jędrzej Jędrzejewski. Koledzy z formacji muszą szybko wyrównać do jego poziomu (umiejętności, a przede wszystkim zaangażowania w grze) bo inaczej na pierwsze zwycięstwo Tigers przyjdzie nam długo czekać.

Amerykański zawodnik Zagłebie Steelers Interpromex - Ben Cunningham - godnie przywitał się z boiskami PLFA. Zaliczył największą ilość tackli w swoim zespole (5) i widać było, że dobrze organizował grę obrony. Z każdym kolejnym meczem defensywa Steelers powinna być jeszcze lepsza, ale to akurat nie ta formacja jest problemem ekipy z Będzina…

Na minus

W tym tygodniu miejsce to zostawimy puste. Nikt nie zasłużył by zostać negatywnie wyróżniony. Oby tak dalej.

Defensive Backs

Na plus

Kadr z meczu. Szymon Wróbel (22) wyrywa piłkę biegaczowi Steelers i praktycznie pieczętuje zwycięstwo swojej drużyny.

Bez wątpienia zawodnikiem kolejki ostatniej linii obrony został Szymon Wróbel z Hammers. Nie dość, że zanotował przechwyt podania rozgrywającego Steelers (i tylko przypadkowy gwizdek sędziego powstrzymał go przed długą akcją powrotną), to jeszcze na koniec meczu wyrwał piłkę Marcinowi Bratuszewskiemu, czym zamknął drogę Hutnikom po pierwsze punkty w meczu. Fenomenalny występ, bo w międzyczasie bardzo skutecznie wspomagał kolegów w zatrzymywaniu gry biegowej ekipy gospodarzy.

Na zero

Dobrze zaprezentował się debiutujący na tej pozycji Damian Kościelski z Husarii. Zaliczył jedyny przechwyt szczecinian w meczu i starał się być zawsze pod grą (4,5 tackla). Może to właśnie on będzie w stanie wypełnić lukę po odejściu Marcina Kaima?

Nieźle wypadł też Marcel Kramarczyk ze Steelers. Może statystyki tego nie pokazują, ale to właśnie jego dobre krycie pomogło obronić wiele podań. Nieźle wspomagał go Adrian Korzeb, który również solidnie uprzykrzał życie skrzydłowym Hammers.

Na minus

Gdy drużyna traci 4 przyłożenia po akcjach podaniowych, to ciężko być zadowolonym z postawy swoich DB’s. Amerykański rozgrywający Mustangs idealnie rozstrzelał obronę Tigers, a zrobił to przy pomocy bardzo młodych skrzydłowych. Obronę przed podaniami, gracze ze stolicy Małopolski, muszą czym prędzej poprawić.

Formacje specjalne

Przede wszystkim musimy wspomnieć o świetnej postawie formacji specjalnej Hammers Łaziska Górne. Trener ST - Wojciech Wilczak ma  do dyspozycji rewelacyjnego returnera w osobie Konrada Kondraciuka i Młoty "ugryzły" w tej formacji już w pierwszym meczu. Konrad wyrasta na godnego naśladowcę innego śląskiego specjalisty od akcji powrotnych – Grzegorza Dominika.

Z kolei na drugim biegunie lądują formacje specjalne Steelers. Nie dość, że dali sobie wbić wspomniane wyżej przyłożenie, to jeszcze popełnili błąd przy próbie odkopnięcia piłki z własnego pola punktowego, co zakończyło się safety i przyznaniem 2 punktów dla rywali (punter nadepnął na linię końcową). A na dokładkę, nie potrafili celnie kopnąć z pola. Do poprawki!

Sonda

Która drużyna zajmie ostatnie miejsce premiowane awansem do play-offs?